Fasolka po Bretońsku

Fasolka po bretońsku

Prosta smaczna i lekka fasolka po bretońsku

Fasolka po bretońsku kojarzy się z tłustą i nie zdrową potrawą… W zasadzie trochę w tym prawdy jest, bo gdy dorzucimy wiaderko kiełbasy i poprawimy solidną porcja boczku, faktycznie może być to niekoniecznie zdrowe danie…

Jednak można to sanie zrobić w sposób cywilizowany i nie zaszkodzi to nikomu kto stara się dbać o siebie.

I dalej będzie w niej mięsko, i odrobina bekonu, i zwykła fasola. 

 


Składniki:

– 300 g Fasoli (duża, mała bez znaczenia) *

– 600 g Mięsa z szynki

– 90 g Bekonu wędzonego

– 1400 g  Passaty

– 300 g Cebuli

– 10g Oleju kokosowego (lub innego)

– Pieprz, sól, majeranek, wędzona papryka, płatki chili

* Fasole namocz 12h wcześniej


Sposób przygotowania:

1) Cebule podsmaż na połowie oleju, gdy się zeszkli dodaj pokrojony bekon (lub pomiń go jeśli uważasz że bekon jest FE na diecie :D). Smaż do momentu aż bekon się zetnie.

2) W między czasie, w garnku na wysokim ogniu podsmaż pokrojone w kostkę mięso na reszcie oleju. Nie musi być długo męczone, tylko tyle aby zamknąć mięso.

3) Skręć ogień pod mięsem i dodaj cebule z bekonem oraz namoczoną fasole (bez wody oczywiście) i passate.

4) Dopraw wstępnie i gotuj na minimalnym ogniu 2h (po tym czasie dopraw ponownie jeśli fasolka tego wymaga)

Czas gotowania tak naprawdę zależy od fasoli


Kaloryka:

– Fasola – 865 kcal (B64,2 T4,8 W184,8)

– Mięso (u mnie sznycel wieprzowy) – 612 kcal (B96 T24,6 W3)

– Passata – 434 kcal (B23,8 T7 W61,6)

– Cebula – 99 kcal (B4,2 T1,2 W20,7)

– Bekon – 338 kcal (B11,7 T32,4 W0)

– Olej Kokosowy – 86 kcal (B0 T10 W0)

 

Gotowy produkt waży 2700 g i ma 2434 kcal (B199,9 T80 W270,1)

100 g Fasolki w takim razie ma 90 kcal (B7,4 T2,96 W10)

300 g (porcja) 270 kcal (B22,2 T8,88 W30)

Dla chcących odjąć bekon – 100 g fasolki będzie miało 80 kcal.

I tu pojawia się pytanie czy warto dla tych 10 kcal rezygnować z radości jedzenia tak fajnego produktu jakim jest wędzony bekon? Osobiście uważam że można go nawet dodać raz tyle bo jak widać tłuszczu na 100 g posiłku jest tylko 3 g (czyli mniej jak łyżeczka do herbaty)