Zasady redukcji część 1
Poniżej przedstawię kilka zasad które warto sobie przyswoić… oczywiście są one mocno ogólne, ale jakby nakreślają co na początku warto ogarnąć…
Do dzieła 🙂 Większość z Was jest tu po to aby spełnić swe marzenia i zdobyć wiedzę potrzebną do zrzucenia zbędnych kilogramów… stąd kilka moich rad, uwag, wniosków etc.
1. Jeśli chcesz zacząć przygodę z odchudzaniem – po pierwsze zrób przegląd swojego zdrowia – podstawowe badania, dla kobiet obowiązkowo do sprawdzenia tarczycy, krzywa cukrowa, krzywa insulinowa.
Większość ludzi olewa badania okresowe, farta mają Ci którzy muszą co roku obowiązkowo robić badania do pracy… A większość dopiero działa gdy coś boli… a z drugiej strony samochody to potrafimy sprawdzać co roku, prawda?
2. Jeśli chcesz zrobić to dobrze – zapytaj specjalistę o radę, albo poproś żeby Cię poprowadził – to co działa na koleżankę niekoniecznie podziała na Ciebie, a nawet może Ci zaszkodzić.
Każdy jest inny i każdy powinien mieć dobrany bilans i dietę do swojej osoby…
Szukając samemu rozwiązania a nie znając się na tym – możesz zrobić sobie więcej krzywdy niż pożytku (najbardziej problematyczny jest efekt jojo). I do tego nawet w fachowej literaturze są takie mity że głowa boli.
3. WIĘCEJ nie znaczy LEPIEJ – to że przez pierwsze dni/tygodnie jest super i są efekty nie znaczy że jest to dobre… Często spotykamy się z problemem: waga stoi, centymetry stoją – Ćwiczę więcej i jem mniej. Często powinno być odwrotnie – wystarczy zacząć jeść nieco więcej (i odpowiednie rzeczy) i nagle waga zaczyna lecieć w dół… to czysta fizjologia naszego organizmu ale dla większości osób jest to nie do ogarnięcia… W sumie jest to paradoks… Aby schudnąć trzeba jeść 😀
4. Pamiętaj o regeneracji, zawodowcy nie trenują 2 razy dziennie (a jeśli nawet trenują to właśnie dlatego nazywamy ich zawodowcami i po za tym mają sztab ludzi nad sobą), więc ty też nie musisz – hmm nie możesz – na dłuższą metę rozwalisz sobie tarczycę albo nadnercza od stresu (tak trening jest stresem dla organizmu). Trening 3-4x w tygodniu wystarczy i to nawet po godzinie. Jak w punkcie 3 – czasem warto mniej a mądrzej a przede wszystkim będzie zdrowiej! Nie wiesz jak zapytaj specjalistę – a nie kręć dodatkowe Cardio po 1,5 godziny na orbitreku/bieżni/rowerku bo nie ma to najmniejszego sensu.
5. Trening Cardio to nie jest recepta na wszystko. Po 2 – 3 tygodniach Twój organizm już się do niego przyzwyczai jeśli ćwiczysz to w jednostajnym tempie.
Mówisz że biegasz tylko i masz efekty cały czas? Ale do pewnego momentu, szczególnie jeśli robisz to wieczorami. Rozwalasz sobie rytm dobowy – zaczynasz gorzej spać, rano niewyspanie, metabolizm w końcu pada – waga wraca z podwójną siłą, ale długotrwałe bieganie jest zdrowe prawda?
Popatrz na sylwetkę maratończyka a sylwetkę sprinterki… Jak chcesz wyglądać? Odpowiedź nasuwa się sama prawda? 🙂
Nie mówię że bieganie jest złe, ale trzeba to robić odpowiednio i indywidualnie. Każdy jest inny ale jeśli masz dużą wagę (sporą nad wagę) to są duże szanse na to że rozwalisz sobie stawy… Kostki, kolana, biodra, kręgosłup?
6. Trening siłowy – tak nawet dla kobiet, w naszym kraju wciąż niedoceniany, kobiety boją się ciężarów a dają one same korzyści. Fitneski i kulturystki z kolorowych gazet i tv które mają rozbudowane mięśnie głównie przez odpowiednią dobraną dietę, suplementy i lata, LATA pracy… Także czasem photoshop 🙂
Więc jeśli Ty potrenujesz siłowo nawet kilka miesięcy to nie znaczy że będziesz wyglądać jak kulturysta. Raczej będziesz mieć o niebo lepszą sylwetkę, samopoczucie a cellulit w cudowny sposób zacznie znikać a przecież o to wam kobiety chodzi 😉
7. Ostatnia sprawa i chyba kluczowa – pytanie o diety?
Nie ma gotowych schematów, każdy jest inny, każdy ma inny bilans, inną prace, inne treningi a więc proszenie kogoś o wysłanie swojej diety jest bez sensu – dlaczego? Tu nie chodzi tylko o kwestię samego wyglądu ale w głównej mierze o zdrowie.
Po co stosować głodówki, diety po 1000, 1200, 1400 kcal jak niszczą ci zdrowie, co z tego że będziesz miała mniejszą wagę jakieś kilka tygodniu, miesięcy jak potem wszystko wróci z podwójną siłą i jeszcze zdrowie się zepsuje?
Po efekcie jojo i uszczerbku na zdrowiu, zaczynają się kolejne diety i suplementy które często są tylko chwytami marketingowymi a spotkałem na swojej drodze już tyle ludzi którzy na własne życzenie niszczą sobie zdrowie choćby dla jednego kilograma mnie. Oczywiście fajnie jest ich mieć mniej – ale wszystko z głową!